Ukryta moc zauważania

Ruth Smith
Medium
Piąt, 12 Sierp. 2022 00:00 UTC

Zauważanie różni się od zwykłego widzenia lub słyszenia. Jeśli powiem, że widzę miskę owoców na stole lub słyszę szczekającego psa na ulicy, możliwe, że miska owoców została tam właśnie postawiona lub pies się obudził i szczeka po raz pierwszy. Ale jeśli powiem, że zauważam miskę owoców lub szczekającego psa, oznacza to, że to już tam było, ale dopiero teraz zwróciłem na to uwagę.

Środowisko, w którym się znajdujemy, wkracza w nasze pole percepcji, czy to wzrokowej, słuchowej, czy za pośrednictwem któregokolwiek z pozostałych zmysłów, w formie informacji, z których zdecydowana większość nigdy nie dociera do naszej świadomej świadomości. I to jest dobra rzecz.

„Właściwie nie jesteśmy w stanie docenić więcej niż tylko bardzo niewiele z naszego otoczenia. W każdej chwili sensorycznej jesteśmy absolutnie zalewani bodźcami, z których wiele jest nieistotnych.” – Joyce Schenkein (doktor)

© redcharlie/Unsplash

W rzeczywistości osoby, których mózgi mają problemy z odpowiednim filtrowaniem zbędnych informacji ze środowiska (osoby z zespołem deficytu uwagi [ADD] lub z pewnymi formami schizofrenii) mają poważne utrudnienia w codziennym życiu. Wydaje się, że możemy dobrze funkcjonować w zadaniach życiowych tylko wtedy, gdy nasza świadoma świadomość jest ograniczona i skupiona.

Jeśli nasze mózgi automatycznie filtrują nieistotne treści, czy mamy jakikolwiek rzeczywisty wybór co do tego, co zauważamy, a czego nie? Wydaje się, że możemy mieć świadomy wpływ na to, które aspekty rzeczywistości zauważamy. Każdy miał doświadczenie odkrywania, że ​​świat nagle i niewytłumaczalnie jest pełen szarych butów lub samochodów Renault lub czegokolwiek, co chcieliśmy kupić. A nowe słowo, którego znaczenia właśnie się nauczyliśmy, wydaje się pojawiać w każdym artykule, który czytamy.

Kluczem tutaj jest „myślenie o”. Kiedy interesuje nas jakiś temat, z jakiegokolwiek powodu, świadomie kierujemy na niego naszą uwagę: spędzamy czas i energię online, być może porównując oferty sprzedawców detalicznych i opcje na ebayu, aby znaleźć szare buty, których pragniemy. I presto! Szare buty noszone przez przechodniów w centrum handlowym, które były tam cały czas, ale nie zostały przez nas zauważone, nagle stają się widoczne.

W ten sposób mamy element wyboru tego, co zauważamy, ponieważ mamy wybór, gdzie kierujemy naszą uwagę: co czytamy, co konsumujemy z mediów (głównego nurtu i społecznościowych), z kim spędzamy czas, o czym myślimy. I ze wszystkich niezliczonych aspektów życia wokół nas, te nieliczne, które zauważamy, będą dyktować, jak się czujemy, co myślimy, nasze nastawienie — krótko mówiąc, nasze doświadczenie życia.

© manu schwendener/Unsplash

Wszyscy znamy ludzi, którzy wydają się skupiać niemal wyłącznie na negatywach: typ ,,szklanka jest do połowy pusta”. A gdy zaczniesz zwracać uwagę na wszystko, co złe w twoim życiu lub na świecie, nie zabraknie ci materiału do pracy. Im bardziej się na tym skupisz, tym więcej tego zauważysz.

Poznaliśmy też ludzi, którym przytrafiło się wiele „złych” rzeczy , a którzy mimo to wydają się być w stanie zachować poczucie, że życie jest dobre. Nie zaprzeczając bólowi życia, nadal potrafią dostrzegać piękno, które nas otacza, życzliwość innych, obietnicę lepszych rzeczy w przyszłości. Znam trochę kobietę, która straciła swojego młodego dorosłego syna w wypadku wspinaczkowym, straciła męża z powodu choroby serca i stopniowo traci wzrok. Jednak w mieście, w którym mieszkam, ona i jej pies przewodnik są dobrze znani i kochani. Wydaje się, że emanuje poczuciem celu i radości życia. Sklepikarze, którzy jej służą, fryzjer, który ją strzyże, i wielu innych, odczuwa pozytywne skutki spotkania z nią.

To, co zauważamy u ludzi, których spotykamy, jest interesujące. Oczywiste jest, że każdy człowiek jest wieloaspektowy, złożony, czasami sprzeczny. Wystarczy, że zaobserwuję siebie, aby zobaczyć, że potrafię być cierpliwy, ale także niecierpliwy, mogę wydawać się ekstrawertykiem, gdy w rzeczywistości jestem introwertykiem, potrafię okazywać współczucie, ale jestem też obojętny, niektórzy mogliby nawet powiedzieć, że jestem bezduszny. Które ze wszystkich licznych i różnorodnych aspektów innej osoby zauważamy? Odpowiedź jest często dyktowana przez to, co dzieje się w nas: czy czujemy się zastraszeni przez drugą osobę, czy zakochaliśmy się w drugiej osobie, czy druga osoba wykazuje wady, które sami mamy. W tym drugim przypadku prawdopodobnie nasza uwaga będzie nieproporcjonalnie skupiona na wadzie u drugiej osoby.

© Maddy Weiss/Unsplash

Czy istnieje sposób, aby stać się bardziej otwartym na ukryte i często piękne aspekty innych i na nieskończoną, bogatą rzeczywistość życia, które nas otacza, zarówno ożywionego, jak i tak zwanego nieożywionego? Nauczyciele duchowi z wielu tradycji wzywają nas, abyśmy nie szukali duchowego doświadczenia, które jest odległe i poza nami, ale abyśmy zauważyli, zwrócili uwagę na wymiar duchowy, który już tu jest, przenikając każdy aspekt życia. Praktyki takie jak modlitwa, medytacja, refleksja, odczuwanie wewnętrznego życia w ciele, czytanie lub słuchanie materiałów, które wskazują na Prawdę, mogą nam tutaj pomóc.

Istnieje bardzo prosty sposób, aby otworzyć się na możliwość większej szerokości pasma świadomości. Świadomi, że jesteśmy ograniczeni w naszych percepcjach, możemy świadomie wybierać, aby wyjść sobie z drogi, odłożyć na bok nasze wyuczone reakcje i zrobić miejsce dla czegoś nowego. Cokolwiek przyniesie nadchodzący dzień — może spotkanie ze starym przyjacielem, może coś bardziej wymagającego, jak zgłoszenie się do szpitala na operację — zetknie się to z pewnymi moimi oczekiwaniami opartymi na przeszłych doświadczeniach, wspomnieniach i lękach. Ale jako przewodnik po rzeczywistości mogą być one zawsze ograniczone i ograniczające. Uwięziona w mojej ustalonej opinii o mojej przyjaciółce, mogę nie dać jej szansy na podzielenie się ekscytującymi zmianami, które zachodzą w jej życiu. Sparaliżowana lękiem przed operacją, mogę nie nawiązać kontaktu z tym pacjentem w poczekalni i nigdy nie odkryć, że mógłby mi zaoferować pracę, której szukałam.

© Alina Grubnyak/Unsplash

Kiedy na początku dnia przypominam sobie, aby wewnętrznie odsunąć się i otworzyć na więcej Rzeczywistości, różnica, jaką to robi, jest zaskakująca. To tak, jakby otworzyła się wtedy przestrzeń dla Wyższej Inteligencji – Boga, jeśli wolisz – aby poszerzyć moją świadomość. Zauważam piękno w nieoczekiwanych miejscach i poczucie słuszności w najbardziej przyziemnych, rutynowych czynnościach. Łatwiej przychodzą mi na myśl rzeczy, o których muszę pamiętać. Serendipity wydaje się być coraz bardziej powszechną cechą życia. Kiedy pojawiają się problemy, łatwiej jest wypracować kreatywne rozwiązania. To tak, jakbym w końcu zauważyła najważniejszą prawdę ze wszystkich: że nie jestem sama, walcząc o przetrwanie w okrutnym świecie, ale jestem częścią wielkiej sieci Życia, która mnie podtrzyma, jeśli na to pozwolę.

Link do artykułu na SOTT.net: https://sott.net/en494172

Tłumaczenie: Wiedzaochrania.pl