Kevin Ryan
OffGuardian
Sobota, 06 czerwca 2020 r.

Od zarania dziejów rządy państw uciekały się do wojny psychologicznej jako sposobu manipulowania opinią publiczną, uzyskiwania przewagi politycznej i generowania zysków. Rządy państw Europy Zachodniej stosowały tę taktykę w walce z terroryzmem oraz jego poprzednikiemkomunizmem.

W obu przypadkach sponsorowana przez państwo forma terroryzmu oraz propaganda były wykorzystywane do zniekształcania sposobu postrzegania zagrożeń przez ludzi w celu zwiększenia kontroli rządu nad społeczeństwem i zapewnienia korporacjom ogromnych korzyści finansowych.

Wygląda na to, że identyczne skutki obserwuje się w wyniku pandemii COVID-19.

Wiele cech charakterystycznych oraz efektów wojny z terroryzmem, a także komunizmem jest wyraźnie widocznych w przebiegu tej nowej „wojny ze śmiercią” [albo wojny z „niewidzialnym wrogiem” 🙂 – przypis wiedzaochrania.pl].

Tym samym więc uzasadnione wydaje się rozważenie, czy skrajna reakcja na COVID-19 i powiązanego z nim wirusa SARS-COV-2 może stanowić kolejną operację psychologiczną, skierowaną przeciwko społeczeństwu.

Wziąwszy pod uwagę fakty dotyczące tej choroby i nieproporcjonalnie wyolbrzymione na nią reakcje, należy sądzić, że możliwość taka wydaje się wysoce prawdopodobna.

Jeśli COVID-19 został wykorzystany do manipulowania opinią publiczną przez wyolbrzymianie zagrożenia i forsowanie ukierunkowanych rozwiązań, to należy się zastanowić, kto za tym stoi i kto na tym korzysta?

Najpierw przeanalizujmy, jakie cechy i skutki „paniki związanej z epidemią COVID-19” są tożsame z „czerwonym postrachem”, tj. komunizmem oraz „muzułmańskim zagrożeniem” w postaci terroryzmu. Oto kilkanaście cech charakterystycznych wspólnych dla wszystkich powyższych zjawisk:

1. Oparte na lęku i globalnie sterowane.

2. Nasycenie mediów strachem z nimi związanym.

3. Manipulowanie danymi i propaganda

4. Cenzura odmiennych poglądów.

5. Kontrola informacji przez agencje wywiadowcze.

6. Zagrożenie poprzedzone ćwiczeniami symulującymi.

7. Szereg stwierdzeń, które później okazały się fałszywe.

8. Reakcja zagrażająca demokracji.

9. Znaczne wzbogacenie się i silniejsza władza nielicznych jednostek; pogłębienie się nierówności społecznych.

10. Zwiększona kontrola rządu nad społeczeństwem i ograniczenie swobód indywidualnych.

11. Reakcje dużo bardziej zabójcze niż faktyczne zagrożenie.

12. Dowody potwierdzające spreparowane fakty (poniżej).

Niewątpliwie reakcje związane z pandemią COVID-19 a „wojną” z komunizmem i terroryzmem, są różne. Jedną z takich różnic jest fakt, iż w przypadku wirusa inicjatywa została przejęta przez instytucje odpowiedzialne za zdrowie publiczne, natomiast agencje, które wyolbrzymiały zagrożenie komunizmem i terroryzmem nawet, jeżeli były reprezentowane przez tych samych ludzi, to zazwyczaj były to służby wojskowe, dyplomatyczne lub wywiadowcze.

Głównymi sprawcami izolacji społecznej wynikającej z epidemii COVID-19 oraz powiązanych mechanizmów kontroli są przywódcy polityczni. Jednakże wdrażane i realizowane dyrektywy są autorstwa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) będącej agencją Narodów Zjednoczonych, rzekomo odpowiedzialnej za międzynarodowe zdrowie publiczne.

Inne instytucje kontrolujące strach przed koronawirusem to krajowe agencje zdrowia, a w szczególności amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC) oraz brytyjska Krajowa Służba Zdrowia (NHS).

Czy instytucje te działają wyłącznie w interesie zdrowia publicznego?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO)

Powszechnie uważa się, że wszystko zaczęło się od reakcji na wydarzenia w Chinach, choć nie jest to całkowicie jednoznaczne. Na przykład, mówi się, że wirus miał swój początek w mieście Wuhan, a pierwszy nakaz izolacji społecznej wprowadzono na tym obszarze w okresie od stycznia do marca 2020 r.

Chiny ogłosiły, iż poinformowały WHO o wystąpieniu zachorowań w pierwszym tygodniu stycznia. Wiadomo jednak, że amerykańskie agencje wywiadowcze były świadome potencjalnego wybuchu epidemii dużo wcześniej, tj. w listopadzie 2019 r. Rzecznik rządu chińskiego sugerował później, że to wojsko amerykańskie mogło sprowadzić wirusa do Wuhan podczas manewrów, które odbyły się tam w październiku.

Pierwszy przypadek dystansowania społecznego całego kraju w wyniku epidemii koronawirusa miał miejsce we Włoszech. Doszło do tego 9 marca 2020 r. na podstawie opinii wyrażonej przez doradcę włoskiego rządu ds. koronawirusa Waltera Ricciardi, który powiedział: „Sytuacja może wymknąć się spod kontroli, a środki te są konieczne, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się epidemii”.

Ricciardi, członek komitetu WHO, przyznał później, że Włochy zawyżyły liczbę zgonów spowodowanych koronawirusem, stwierdzając:

„Sposób, w jaki rejestrujemy zgony w naszym kraju, jest bardzo zawyżony w tym sensie, iż uważa się, że przyczyną śmierci wszystkich pacjentów aktualnie umierających w szpitalach jest właśnie koronawirus”.

Wiele osób zwróciło uwagę na ogromny wpływ miliardera Billa Gatesa na rodzaj i ukierunkowanie działań WHO. Już od 2017 r. wpływ ten był niepokojący, zaś przedstawiciele służby zdrowia obawiali się, że

„Ze względu na fakt, iż pieniądze fundacji Gatesa mają bezpośredni związek z inwestycjami w wielki biznes, może stanowić to rodzaj konia trojańskiego dla interesów korporacji, poprzez podważenie roli WHO w ustanawianiu standardów i kształtowaniu polityki zdrowotnej”.

B. Gates został nazwany bezwzględnym intrygantem przez współzałożyciela Microsoftu, Paula Allena, który nie jest odosobniony w tej ocenie.

Pomimo angażowania się w kosztowną, „społecznie kokietującą kampanię”, Gates jest często postrzegany jako drapieżny i monopolistyczny oportunista, ukrywający prawdziwe intencje za fałszywym obliczem filantropii. Jednak w perspektywie strachu przed koronawirusem i wyznaczonym przez Gatesa celem zaszczepienia populacji świata, powinniśmy być mocno zaniepokojeni, że pracuje on całkiem skutecznie nad mechanizmami kontroli populacji.

Oczywiście nikomu jeszcze nie udało się wziąć pod kontrolę całego świata, a więc kto oprócz Billa Gatesa powinien kierować WHO? Twarzą WHO jest dr Tedros Adhanom, dyrektor generalny tej organizacji. Tedros ma złą opinię w kwestii historii etyki jego przywódczej działalności, gdyż wielokrotnie naraził się na szereg zarzutów, w tym dotyczących tuszowania epidemii w przeszłości.

Alarmy na temat Tedrosa podniosły się natychmiast po jego powołaniu w 2017 r., gdy mianował Roberta Mugabe, byłego dyktatora Zimbabwe, ambasadorem dobrej woli z ramienia WHO. Rządy Mugabe w Zimbabwe były naznaczone „morderstwami, rozlewem krwi, torturami, prześladowaniami przeciwników politycznych, zastraszaniem i fałszowaniem głosów na wielką skalę”. Taki właśnie wybór wskazywał, że ocena dobrej woli przez Tedrosa była, co najmniej, wątpliwa.

List napisany w tym samym roku przez grupę amerykańskich lekarzy wyjaśniał, dlaczego Tedros zasłynął jako „Dr Przykrywka”.

Napisali oni:

„Pana milczenie na temat zastraszającej epidemii cholery w Sudanie staje się z dnia na dzień coraz bardziej karygodne. Historia tej ogromnej epidemii, która z pewnością kiedyś wyjdzie na jaw, nie wybaczy Panu takiego postępowania”.

Dodali również, że Tedros „był w pełni współwinny niewyobrażalnym cierpieniom i śmieci tysięcy ludzi, co nadal ma miejsce w Afryce Wschodniej”.

Problemy WHO nie były spowodowane wyłącznie postepowaniem Tedrosa.

Po pandemii H1N1 z 2009 r. światło dzienne ujrzały dowody, że WHO wyolbrzymiała faktyczne niebezpieczeństwo i rozprzestrzeniała poczucie zagrożenia i niejasności, zamiast rozpowszechniać przydatne informacje. Później okazało się, że „Włochy, Niemcy, Francja i Wielka Brytania zawarły tajne umowy z firmami farmaceutycznymi, zobowiązujące poszczególne kraje do zakupu szczepionek tylko wtedy, gdy WHO podniesie pandemię do poziomu 6”.

W efekcie WHO zajęła się zmianą wytycznych dotyczących definiowania pandemii w celu uwzględnienia powyższych umów, zwiększając w ten sposób poczucie strachu w społeczeństwie, mimo iż faktycznie pandemia nigdy nie stanowiła tak poważnego zagrożenia.

Choć WHO zebrała pochwały za wysiłki nad ograniczeniem niektórych chorób, takich jak np. polio, stwierdzono również, że leki i szczepionki zalecane przez WHO zostały „uznane za szkodliwe i pozbawione istotnego działania klinicznego”.

Kompleksowe spojrzenie na problem sugeruje, że WHO jest w pierwszym rzędzie agencją interesów korporacyjnych, a nie organizacją zajmującą się ochroną zdrowia publicznego. Nie jest to zaskakujące, ponieważ 80% funduszy WHO pochodzi z „dobrowolnych datków” zapewnianych przez ,,prywatnych darczyńców”, w tym firmy farmaceutyczne i grupy branżowe, takie jak Bill Gates’ Global Alliance for Vaccines and Immunization (Globalny Sojusz Billa Gatesa na rzecz Szczepionek i Szczepień Ochronnych; w skrócie GAVI).

Ponieważ ogólnoświatowa reakcja na COVID-19 jest kierowana i koordynowana przez organizację działającą w imieniu międzynarodowych korporacji ukierunkowanych na czerpanie korzyści, to przeświadczenie, że strach przed koronawirusem może być operacją psychologiczną (PsyOp) wydaje się być prawdopodobne.

Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC)

W USA zarówno interesy korporacyjne jak i polityczne mają duży wpływ na CDC. Stało się to oczywiste, gdy w 2016 r. grupa uznanych naukowców z CDC złożyła skargę dotyczącą kwestii etycznych przeciwko CDC twierdząc:

„Najwyraźniej partie zewnętrzne i nieuczciwe interesy mają wpływ na naszą misję.”

Naukowcy zwrócili uwagę na fakt, że dla realizacji celów politycznych „definicje zostały zmienione, a dane spreparowane” w CDC, nawet do tego stopnia, że ich interpretacja przez Kongres jest błędna.

Podobnie jak WHO, również CDC w przeszłości namawiała do stosowania szkodliwych szczepionek. Przykładem tego był odcinek programu „60 Minut”, w którym pokazano szkody wyrządzone przez szczepionkę przeciw świńskiej grypie w 1976 r. oraz CDC namawiające wszystkich Amerykanów do zaszczepienia się tą szkodliwą szczepionką. Sporządzony raport ujawnił, że choroba ta została wyolbrzymiona w oparciu o bardzo wątpliwe dane, a skutkiem ubocznym szczepionki były zmiany neurologiczne.

Obecnym dyrektorem CDC jest Robert Redfield, emerytowany lekarz wojskowy, który służył w armii amerykańskiej, znany z tego, że doprowadził do katastrofalnej reakcji Pentagonu na HIV-AIDS w latach 80-tych.

,,Będąc zagorzałym katolikiem, Redfield postrzegał AIDS jako produkt niemoralnego społeczeństwa. Przez wiele lat opowiadał się za stosowaniem leku, który nie przeszedł odpowiednich testów. To doprowadziło do usunięcia go z piastowanego stanowiska w 1994 r.”

Laurie Garrett, reporterka zajmująca się problemami zdrowia publicznego, stwierdziła:

„Redfield to najbardziej negatywna postać, która kieruje CDC. Pozwala on swoim uprzedzeniom ingerować w naukę, na co nie wolno sobie pozwalać podczas pandemii”.

CDC jest agencją w ramach Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS). Alex Azar, prawnik i były dyrektor firmy farmaceutycznej, został powołany na stanowisko Sekretarza HHS w 2017 r. Azar ma szerokie powiązania z przemysłem farmaceutycznym i znany jest ze swojego zaangażowania w podbijanie cen wraz ze swoim byłym pracodawcą.

Azar jest również znany z zaangażowania w reakcję HHS na strach przed wąglikiem w 2001 r., pierwszy znany atak bio-terrorystyczny w Stanach Zjednoczonych. Ataki przy użyciu wąglika były skierowane przeciwko członkom Kongresu i mediom, które wyrażały odmienne opinie podczas ogólnonarodowej dyskusji na temat ustawy Patriot Act, tj. opresyjnego prawodawstwa wprowadzonego po atakach z 11 września.

Chociaż początkowo obwiniano muzułmanów na podstawie wysoce wątpliwych dowodów, ostatecznie stwierdzono, że śmiercionośny wąglik pochodził z amerykańskich laboratoriów wojskowych.

Azar odegrał kluczową rolę w zdefiniowaniu Krajowej Strategii Bio-obrony w 2018 roku, ściśle współpracując z Johnem Boltonem, doradcą D. Trumpa ds. Bezpieczeństwa Narodowego. Bolton, neokonserwatysta i członek Projektu na rzecz Nowego Amerykańskiego Wieku (PNAC), tj. globalnego amerykańskiego przywództwa, znany jest z promowania autorytarnej polityki i agresji zbrojnej.

Główną osobą odpowiedzialną za reakcję na COVID-19 w USA jest Anthony Fauci, wieloletni dyrektor Narodowego Instytutu ds. Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID). Podobnie jak Redfield, dr Fauci jest katolikiem i twierdzi, że nadal hołduje wartościom, których nauczył się podczas swojej jezuickiej edukacji.

Po wielu tygodniach wpływania przez Fauciego na reakcję wobec koronawirusa w US ujawniono, że jego instytut NIAID sfinansował badania nad „funkcją wzmocnienia” w laboratorium w Wuhan, skąd, jak się podejrzewa, wywodzi się wirus SARS-COV-2.

Odpowiedź Fauciego na pytania o ten niewytłumaczalny zbieg okoliczności polegała jedynie na potępieniu „teorii spiskowych”, a nie na bezpośredniej odpowiedzi na pytania, podobnie jak robili to inni, gdy pytano o możliwość przewidzenia wydarzeń z 11 września.

To, czy SARS-COV-2 został genetycznie zmodyfikowany w laboratorium, takim jak finansowane przez NIAID laboratorium w Wuhan, stanowi przedmiot zainteresowania wielu naukowców.

Laboratorium w Wuhan nie jest jednak jedynym miejscem, w którym USA wspierają powyższe prace, ponieważ Pentagon finansuje podobne laboratoria w 25 krajach na całym świecie. Laboratoria te, zlokalizowane w miejscach takich jak: Europa Wschodnia, Bliski Wschód, Azja Południowo-Wschodnia i Afryka izolują i manipulują wirusami, takimi jak koronawirusy pochodzące od nietoperzy, z których wywodzi się SARS-COV-2. Ten program badań nad nietoperzami jest nadal koordynowany przez grupę o nazwie EcoHealth Alliance.

Spiskowe manipulowanie wirusami w finansowanych przez USA laboratoriach jest, podobnie jak w przypadku wąglika, dowodem na to, że zarówno bio-terroryzm, jak i pandemie mogą być wydarzeniami celowo spreparowanymi. Jest to kolejny sposób, w jaki strach przed koronawirusem może odzwierciedlać walkę z terroryzmem oraz wojnę z komunizmem, które były stymulowane przez spreparowane akty terrorystyczne.

Należy podkreślić, że Fauci finansował prace nad manipulacją koronawirusami, a następnie stał się głosem pandemicznej reakcji na koronawirusa, jednocześnie ściśle współpracując z inicjatywą GAVI Billa Gatesa. Fauci chwalił się, że NIAID i GAVI współpracują ze sobą w celu promowania szczepionek „ustalając standardy tego, co jest niezbędne”.

Ułatwia to dostrzeżenie, że nowy wzorzec wyolbrzymionej pandemii, umożliwiający większą kontrolę populacji i globalnych szczepień jest nie tylko możliwy, ale stanowiłby niezwykle lukratywny model biznesowy.

Krajowa Służba Zdrowia (NHS) i Narody Korporacyjne

W chwili obecnej wiadomo już, że wstępne prognozy dotyczące zgonów z powodu COVID-19 były wyraźnie zawyżone, a odpowiedzialność za panikę przypisuje się jednemu artykułowi naukowemu. Autor tego artykułu, Neil Ferguson z Imperial College, w międzyczasowe zdążył już zrezygnować ze swojego stanowiska doradcy rządowego. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku wyjaśnień rządu USA na temat zniszczeń budynków World Trade Center, również jego dane szacunkowe oparte były na modelach komputerowych, których nie można udostępnić opinii publicznej.

Podobnie jak w USA, także brytyjskie agencje wywiadowcze odegrały wiodącą rolę w zarządzaniu zagrożeniem związanym z koronawirusem. Ekspert ds. terroryzmu, który ma być kolejnym szefem MI6, został wybrany do kierowania nowym ,,centrum bezpieczeństwa biologicznego” w celu oceny zagrożenia koronawirusem i „umożliwienia szybkiej interwencji”.

Ponadto, brytyjska agencja wywiadowcza o nazwie Government Communication Headquarters (GCHQ) uzyskała uprawnienia kontroli systemów komputerowych NHS. GCHQ jest znany z angażowania się w nielegalne działania związane z mechanizmami kontroli populacji, takimi jak np. masowa inwigilacja.

Efekt totalitarny jest dodatkowo możliwy dzięki sponsorowanej przez miliardera Petera Thiela firmie Palantir, zainicjowanej przez CIA, zarządzającej bazami danych wykorzystywanymi zarówno przez CDC, jak i brytyjski NHS, które wpływają na decyzje podejmowane odnośnie COVID-19.

Patrząc z perspektywy roku 2009, Thiel powiedział: „Nie wierzę już, że wolność i demokracja są kompatybilne”, co stanowi kolejną wskazówkę, że zarówno zdrowie publiczne, jak i świadomość nie są głównymi priorytetami stojącymi za paniką związaną z koronawirusem.

Dane dotyczące pandemii COVID-19 nigdy nie były wiarygodne, gdyż zestawy do przeprowadzania testów były niedokładne, rząd zawyżał faktyczną liczbę zgonów, a media koncentrowały się wyłącznie na prognozach napędzanych strachem, które wielokrotnie okazały się fałszywe.

Niedawno naukowcy i przywódcy rządowi z innych krajów, w tym z Rosji, Niemiec i Danii, zaczęli otwarcie mówić o tym, jak bardzo zagrożenie koronawirusem zostało wyolbrzymione.

Pokłosie strachu przed koronawirusem to ogromny przypływ gotówki dla miliarderów, instytucji finansowych i korporacji. Prawodawstwo uchwalane w reakcji na COVID-19 jest korzystne przede wszystkim dla interesów korporacyjnych. Skutki odczuwane natomiast przez wszystkich innych to strach, bezrobocie, ubóstwo, utrata wolności, znaczące ograniczenie zasad demokracji oraz śmiertelność.

Sytuacja ta wiąże się z faktem, że rządy i reprezentowane przez nie narody nie są już takie same jak kiedyś. Korporacje zastąpiły rządy pod wieloma względami, jako motory napędzające politykę publiczną i, podobnie jak w przypadku firmy Palantir Petera Thiela, interes publiczny nie jest ich zmartwieniem. Tymczasem kilkadziesiąt firm uzyskało większą i silniejszą władzę niż wiele rządów państwowych.

W rezultacie rządy funkcjonują teraz jako przykrywka dla korporacji, a podejmowane przez nie decyzje, dotyczące np. izolacji społecznej i przebudowy gospodarki, są oparte na strategiach przynoszących zyski, które z punktu widzenia interesów publicznych są kompletnie bez znaczenia.

Podsumowując, cechy charakterystyczne i efekty strachu przed koronawirusem odzwierciedlają te znane z poprzednich zabiegów psychologicznych podejmowanych w celu wypowiedzenia wojny terroryzmowi i jego poprzednikowi – komunizmowi.

Zarówno ludzie jak i agencje stymulujące strach przed koronawirusem mają już w swojej historii szereg nieetycznych zachowań, w tym wyolbrzymianie pandemii w celu nakłaniania do produkcji szczepionek dla generowania długoterminowych zysków poprzez daleko zakrojoną kontrolę społeczeństwa. Dlatego też reakcja na COVID-19, jeśli już nie na samego wirusa, może być postrzegana jako operacja psychologiczna zastosowana w celu uzyskania takich właśnie efektów.

W przeciwieństwie do czasopisma ,,The Guardian” NIE jesteśmy finansowani przez Billa i Melindę Gates, czy też jakąkolwiek inną organizację rządową. Tak, więc kilka monet wrzuconych do naszej pozwalającej nam działać skarbonki jest zawsze bardzo doceniane.

Nasz kod Bitcoin JTR to: 1JR1whUa3G24wXpDyqMKpieckMGGW2u2VX

OffGuardian

tłumaczenie: Hanna Baurowicz-Fujak dla strony Wiedzaochrania.pl